Dzieją się rzeczy niebywałe: oto minister ds. równości Katarzyna Kotula przyznała w wywiadzie, że nierówny wiek emerytalny dyskryminuje mężczyzn. To wbrew pozorom bardzo ważna wypowiedź, bo problem wreszcie zaczyna być zauważany, a słowa „dyskryminuje mężczyzn” zdołały przejść przez gardło. Presja ma więc sens.
Kraj emerytalnych nierówności
Sprawie dyskryminacji mężczyzn w kwestii wieku emerytalnego poświęciłem kilka miesięcy temu cały artykuł. W skrócie:
Polska jest wraz z Rumunią jedynym krajem Unii Europejskiej, w którym wiek emerytalny kobiet i mężczyzn nie został wyrównany lub nie jest w trakcie wyrównywania. Jednak nawet w Rumunii wiek emerytalny kobiet ma być podniesiony, a różnica na niekorzyść mężczyzn wyniesie do 2030 r. dwa lata. W naszym kraju to niezmiennie 5 lat. Z 27 krajów Unii Europejskiej tylko pięć wciąż stosuje emerytalną dyskryminację mężczyzn, przy czym trzy (Austria, Chorwacja, Litwa) planują jej zniesienie w najbliższych latach
Mężczyzna w Polsce żył na emeryturze średnio 6,8 roku, kobieta – 19,7 lat, blisko trzykrotnie dłużej. Aż 25% mężczyzn w ogóle nie dożywa do emerytury. Prawa do niej nabywa natomiast 92,5% kobiet.
Nie istnieje obecnie jakiekolwiek społeczne lub gospodarcze wyjaśnienie dalszego utrzymania zróżnicowanego wieku emerytalnego. Dyskryminacja mężczyzn w tym zakresie jest sprzeczna z prawem krajowym i unijnym, interesem społecznym, zachodzącymi procesami demograficznymi, a także z powszechnymi w Europie trendami. Na potrzebę wyrównania wieku emerytalnego wskazują ekonomiści i socjologowie. Szkodzi ona również kobietom, które otrzymują niskie emerytury i spotykają się z ograniczonymi możliwościami wykorzystania pełnego potencjału swojego życia zawodowego.
Mimo to mężczyźni wciąż przechodzą na emeryturę o pięć lat później.
Czytaj więcej: Wiek emerytalny musi być zrównany. Nie ma żadnego uzasadnienia dla dalszej dyskryminacji. [OPINIA]
Rząd zauważa problem, ale nic z nim jeszcze nie zrobi
Podczas wywiadu dla Wirtualnej Polski Katarzyna Kotula, minister ds. równości w obecnym rządzie, przyznała, że system emerytalny jest nierówny i niekorzystny dla obu płci.
System emerytalny jest niesprawiedliwy, a nierówny wiek emerytalny dyskryminuje mężczyzn. Z jednej strony jednak jest nierówność i dyskryminacja ze względu na wiek, z drugiej – niższe przeciętnie o 1000 zł, czasem głodowe wręcz emerytury żyjących dłużej kobiet.
wskazała Katarzyna Kotula w wywiadzie dla Wirtualnej Polski
Niestety minister przyznalała również, że obecnie nie są prowadzone żadne działania w kierunku zrównania wieku emerytalnego.
Wydaje mi się, że dyskusja o zrównaniu wieku emerytalnego jest nieunikniona, jednak otwarcie powiem, że dzisiaj takich planów nie ma. Będziemy jednak analizować, w jakim kierunku powinna iść reforma, żeby można było te nierówności zlikwidować
dodała minister.
Samo zauważenie i przyznanie do istnienia problemu nastraja pozytywnie. Gorzej, że nie idą za tym żadne zapowiedzi realnych działań – przynajmniej na tę chwilę.
Zrównanie wieku emerytalnego może być wodą na młyn dla PiS
Przypomnijmy, że w 2014 roku ówczesny rząd Donalda Tuska próbował już zrównać i jednocześnie podwyższyć wiek emerytalny do 67 lat dla obu płci. Zmiana ta, choć niezaprzeczalnie potrzebna, wpłynęła negatywnie na poparcie dla koalicji PO-PSL i do dziś używana jest w propagandzie PiS do straszenia Tuskiem i pracą do śmierci.
Z tego też względu prawdopodobnie próżno żywić nadzieje na szybkie zrównanie wieku emerytalnego, bo wszelkie ruchy w tym kierunku będą skutkować uruchomieniem propagandowej machiny i triumfalnym „a nie mówiliśmy?” ze strony polityków PiS, co ponownie może przełożyć się na spadek poparcia rządzącej koalicji.
Choć podwyższenie i zrównanie wieku emerytalnego jest kwestią czasu wobec rosnącej w skali katastrofy demograficznej, mężczyźni najpewniej będą musieli poczekać przynajmniej kilka lat na uzyskanie równych praw przynajmniej w tej jednej, bardzo ważnej kwestii.
Presja ma sens
Słowa minister Kotuli pokazują, że presja i nagłaśnianie dyskryminacji mężczyzn w Polsce ma sens. Jeszcze niedawno ta sama minister twierdziła, że zrównanie wieku emerytalnego powinno zależeć od zaangażowania mężczyzn w życie rodzinne, za co posypały się na nią słuszne słowa krytyki.
Przy równym zaangażowaniu mężczyzn w życie rodzinne będziemy mogli za kilka lat rozmawiać być może o tym, czy powinniśmy zrównywać i w jakim kierunku iść powinno to zrównanie wieku emerytalnego. Dzisiaj absolutnie o tym nie mówimy, bo to kobiety głównie biorą na siebie tę odpowiedzialność wychowania dzieci, opieki nad starszymi rodzicami, opieki nad osobami z niepełnosprawnościami.
minister Katarzyna Kotula w programie Graffiti Polsat News
Widać, że w myśleniu minister zachodzi pozytywna przemiana. Dlatego tak ważne jest nagłaśnianie wszelkich objawów dyskryminacji mężczyzn, mówienie o niej bez strachu lub wstydu, krytykowanie seksistowskich stereotypów. Wiek emerytalny nie jest jedynym przykładem prawnej dyskryminacji mężczyzn w Polsce, ale jednym z najważniejszych i wymagających najszybszej zmiany.
Spodobał Ci się ten artykuł? Uważasz go za przydatny? Postaw kawę dla naszej redakcji i wesprzyj dalszy rozwój serwisu!